wtorek, 28 kwietnia 2015

KWIATY O PORANKU

Bom Dia!

Tak tutaj gdzie ostatnio mieszkam mówi się "dzień dobry". Pięknie i śpiewająco. Mieszkańcy Atali zawsze się uśmiechają, kiedy biegniemy z Lukim wzdłuż klifu, machają nam i jakby śmiali się lekko z naszego joggingowego zacięcia.

Ale my i tak biegamy! Bo potem dzień jest inny. Inny poziom endorfin w ciele. Bardziej się chce. A my wykreowaliśmy sobie takie życie, że nic nie musimy. Więc, żeby chcieć... naprawdę chcieć - mobilizujemy nasze kochane organizmy jak tylko się da.

Oczywiście Luki biega szybciej ale na różne sposoby dotrzymuje mi kroku, czasami mnie wyprzedza na chwilę, czasem biega wokół mnie albo zygzakiem. Albo mnie mobilizuje. Z kolei moją rolą jest pilnowanie rzetelności ćwiczeń na "Skale Pocahontas" (jak ją nazywamy) i zachwycanie się po drodze krajobrazami, niebem, oceanem i roślinnością.
Często ucinamy sobie całkiem wglądowe pogawędki po drodze..

Dziś mam dla Ciebie kwiaty z klifu i kilka słów na temat różnic między męskością i żeńskością. Dziś o zachwycie, który sprawia, że kobieta zachwyca się przyrodą i życiem, zaś mężczyzna zachwyca się kobietą. O życiu w zachwycie jako alternatywie dla życia zgodnie z koncepcjami i planem.


Sprawdź co Ciebie naprawdę zachwyca, co wznosi Twoje wibracje i sprawia, że czujesz rozkoszne dreszczyki w ciele... Bądź ze sobą szczera - co sprawia, że możesz zapomnieć o całym świecie ale jednak nie idziesz za tym głosem, bo wydaje Ci się, że coś "trzeba"?

Dla mnie jest to przyroda, obcowanie z jej pięknem, dobrocią i mądrością. Dla mnie jest to poznawanie siebie i innych, siebie w innych - w ich najgłębszych i najprawdziwszych a przy tym różnorodnych formach istnienia. A dla Ciebie?

Zachwyt jest jak rzeka, która wypłukuje wszystkie energetyczne zanieczyszczenia, gluty, grudy i cienie. Zachwyt upoważnia Cię sam w sobie do trwania w zachwycie. I do zachwycania innych, do zarażania ich zachwytem.

Duchowość, która jest poważna, obojętna, zimna - nie jest prawdziwą duchowością, ale grą. Zawsze sprawdzaj nauczycieli na swojej drodze. Czy są jak dzieci? Czy potrafią się zachwycać? Czy mają  poczucie humoru?

A co najważniejsze - pamiętaj, że to Ty jesteś swoją największą nauczycielką, to w Tobie płynie moc życia i w Tobie już teraz jest cała prawda, jaką potrzebujesz znać. Tylko otwórz się na siebie prawdziwą!

3 komentarze:

  1. Widze cie siostro !
    dziekuje ze moge podrozowac z toba dziekuje za tak cudowne rady
    kocham cie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strazniczko Kwiatu zawsze pojawiasz mi sie wtedy gdy tego najbardziej potrzebuje zawsze trafiajac w sam srodek mojego serca. Dziekuje <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie powiedziane. Też tak czuję, ale czasem gdzieś mnie umysł na manowce prowadzi i zapominam jak ważne jest zwolnić kroku i po prostu być. Gdy mi się uda po prostu być w zachwycie czuję, że nic więcej nie trzeba... Wdzięczność, zachwyt, piękno, spokój :) Dziękuję i czekam na więcej. Justyna

    OdpowiedzUsuń